Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adammatuszek z miasteczka Lębork. Mam przejechane 27702.03 kilometrów w tym 2214.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adammatuszek.bikestats.pl

Wtorkowy wyjazd za miasto - Szymbark i Wieżyca.

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 0

Wtorek, obudziłem się ok. 6:00, słoneczko zaświeciło mi do pokoju. Wstając, pomyślałem - może by wyskoczyć rowerkiem na Wieżycę. Ze względu na ograniczenie czasowe (kontuzja kolana i pisanie licencjatu) nie mam możliwości zbyt częstej jazdy na rowerze, ale skoro ostatnie 2 wyjazdy były bardzo udane to można spróbować :-).

Jeszcze przed wyjazdem gdzieś w domu zapodziałem słuchawki do telefonu (bez muzyki się źle jedzie), przez co wyjazd opóźnił się ok. 15 minut. Nie chcąc tracić już czasu wyjechałem ok. 8:35. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Sierakowice - Gołubie - Szymbark - Wieżyca - Chmielno - Sianowo - Strzepcz - Lębork. Dystans wyniósł 128,5 km.

1 etap trasy minął dobrze, małe problemy zaczęły się zaraz za Puzdrowem - porywisty wiatr w twarz skutecznie obniżał mi prędkość jazdy, przez co do samego Szymbarku straciłem dość dużo sił. Tu postanowiłem zaopatrzyć się w jedzenie i ruszyć do "Domku do góry nogami" - byłem tu 2 razy ostatni raz 3 lata temu, chciałem zobaczyć, czy coś się zmieniło od tamtego pobytu. Przed samym wejściem zastałem cały parking zastawiony samochodami i autokarami. Do domku nie wejdę - pomyślałem. Kupiłem bilet (15 zł) i wszedłem na teren kompleksu. Zostawiłem rower przy stojaku i od razu udałem się na do kolejki do "Domku". Stałem tu ok. 45 minut i wszedłem. Wrażenia niesamowite, błędnik fajnie wariuje. Po wyjściu z "Domku" zobaczyłem jeszcze większą kolejkę, aniżeli w której stałem. Mam szczęście - powiedziałem pod nosem :-). Pokręciłem się chwilkę po terenie Kompleksu, robiąc kilka zdjęć i udałem się na Wieżycę.

Po kilku minutach dojechałem na parking pod Wieżycę. Zapiąłem rower na stojaku (w tamtym roku nie było go) i udałem się pieszo na wieżę. Kupiłem bilet (5 zł,cena jak w tamtym roku) i wchodząc na wieżę minąłem kilku turystów. Po wejściu moim oczom ukazała się przepiękna panorama Kaszub. Znowu tu jestem, cudownie zobaczyć ponownie Kaszuby z góry - powiedziałem zadowolony pod nosem. Każdego roku przyjeżdżam tu minimum raz, w tym roku jestem tu 1-2 miesiące szybciej. Po zrobieniu kilku zdjęć udałem się w kierunku wyjścia. Wcześniej zadzwoniłem do mojego przyjaciela Marcina z pozdrowieniami. Przyjaciel wykorzystując ładną pogodę dojechał Tłuczewa (przez Łęczyce i Nawcz) i razem dojechaliśmy do Lęborka (ja wracałem ze Strzepcza, Tłuczewo akurat po drodze jest). Fragment trasy (Wieżyca - Strzepcz) pokonałem dość dobrym tempem, choć często pokonywałem podjazdy pod wiatr wiejący w twarz. Odcinek Strzepcz - Lębork jechało się z wiatrem, w końcu jechało się przyjemnie.

Co do samej jazdy w skrócie - jechało się dobrze, nogi wytrzymały dystans i wiatr. Jazdę na prawie całej trasie spowalniał wiatr. Wspaniałe widoki i zwiedzone miejsca były zdecydowanie warte pokonania tych kilometrów.

Jak zawsze podaję link do trasy i kilka zdjęć.
Pozdrawiam
Adam Matuszek




Stojąc w kolejce do "Domku do góry nogami" w Szymbarku - zdjęcie z zoomem. © adammatuszek


Stojąc w kolejce do "Domku do góry nogami" w Szymbarku. © adammatuszek


Domek - restauracja w Szymbarku. © adammatuszek


Przed wejściem do "Domku do góry nogami" w Szymbarku. © adammatuszek


W "Domku do góry nogami" w Szymbarku. © adammatuszek


Widok z wieży widokowej na Wieżycy. W tle Jezioro Ostrzyckie. © adammatuszek


Widok z wieży widokowej na Wieżycy. W tle okoliczne tereny położone na północny wschód. © adammatuszek


Na wieży widokowej na Wieżycy. W tle Jezioro Ostrzyckie. © adammatuszek


Wieża widokowa na Wieżycy. © adammatuszek



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa apace
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]