Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adammatuszek z miasteczka Lębork. Mam przejechane 27702.03 kilometrów w tym 2214.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adammatuszek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:911.41 km (w terenie 72.66 km; 7.97%)
Czas w ruchu:16:24
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:50.63 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 70.00km
  • Teren 3.00km
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Kross Level a2.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny wyjazd za miasto, czyli dwóch szaleńców jedzie rowerami nad Morze Bałtyckie na zachód słońca :-).

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 3

W niedzielne południe postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Celem było dojechanie nad Morze Bałtyckie, do miejscowości Stilo. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Garczegorze - Łebień - Maszewko - Stilo - Maszewko - Łebień - Garczegorze - Lębork. Dystans wyniósł ok. 70 km.
Co do samej jazdy. Wyjazd nad morze planowałem od dość dłuższego czasu. Wg pierwotnych planów miałem jechać z Marcinem, on niestety jechał do Łeby samochodem. Patrząc na prognozę pogody na niedzielę (słonecznie i ciepło) i najbliższe dni (opady deszczu) postanowiłem wyruszyć sam.
Ok. 13:35 wystartowałem. Na początku jechało się dość ciężko z powodu temperatury przekraczającej 32 stopnie Celsjusza. Na szczęście wiatr był moim sprzymierzeńcem i wiał mi w plecy. Po ok. 10 km, za Garczegorzem złapałem właściwe tempo i bez większych problemów, ok. 15:20 spokojnie dojechałem nad Bałtyk.
Morze przywitało mnie lekką mżawką, po chwili przestało kropić i wszedłem do wody. Po ostatnich upałach Bałtyk był ciepły i zachęcał do kąpieli. Tak też uczyniłem. Po chwili wyszło długo oczekiwane słońce i zacząłem się opalać :-). Czas mijał bardzo szybko. Ok. 18:00 zadzwoniłem do Marcina z pytaniem co u niego słychać i czy nie chce do mnie przyjechać rowerkiem do Stilo. Po kąpieli w Bałtyku w Łebie wiedziałem, że jest trochę zmęczony. Chwila zastanowienia i zapadła decyzja. Miłość do roweru zwyciężyła i dwie godziny później Przyjaciel dojechał do mnie. Kolejna kąpiel w Bałtyku i rozmowy o sprawach rowerowych, planach na pokonanie kolejnych tras sprawiły, że czas bardzo szybko płynął. Na szczęście jak na wieczór było bardzo ciepło. Coraz bliżej było zachodu słońca. To był mój cel - zobaczyć zachód słońca nad morzem i utrwalić go na zdjęciach. Po chwili nadeszła długo wyczekiwana chwila i aparat poszedł w ruch.
Była godzina 21:30 i trzeba było wracać do domów. Większość ludzi o tej porze jadło kolacje, oglądało telewizję, szykowało się do snu itp. Natomiast dwóch szaleńców, pozytywnie zakręconych ludzi jechało rowerami do Lęborka :-). Mając dobre oświetlenie rowerowe oraz ja - kamizelkę odblaskową spokojnie wróciliśmy do Lęborka. O 23:10 dojechaliśmy do domów będąc zadowoleni z pokonanej trasy, nawet nie zmęczeni przejechaniem 70 km.
Podsumowując - wycieczka bardzo udana. Pogoda do jazdy dobra. Jest to jedna z niewielu wypraw, które będę pamiętać do końca życia i które będę najmilej wspominać.
Poniżej link do trasy i 19 najciekawszych zdjęć z niedzielnego wyjazdu.
Pozdrawiam


Niebo na plaży w Stilo © adammatuszek


Morze Bałtyckie w miejscowości Stilo © adammatuszek


Morze Bałtyckie w miejscowości Stilo © adammatuszek


W Morzu Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Morze Bałtyckie w miejscowości Stilo © adammatuszek


Panoramiczne zdjęcie plaża i Morza Bałtyckiego w Stilo © adammatuszek


Plaża nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Plaża nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Morze Bałtyckie w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


Zachód Słońca nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Stilo © adammatuszek


  • DST 26.00km
  • Teren 13.00km
  • Sprzęt Kross Level a2.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotni poranny wyjazd.

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

W sobotni poranek postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Leśnice - Krępkowice - Maszewo Lęborskie - Lębork. Dystans wyniósł ok. 26 km.
Co do samej jazdy. Wyjazd organizowany był w ramach rajdu "Frytka Tour". Tego dnia czułem się źle. Bolała mnie głowa, postanowiłem jednak, że pojadę. Niestety ból był coraz większy, na nic nie miałem ochoty. W Krępkowicach podjąłem decyzję, że pojadę do Lęborka. Tak też uczyniłem. Po przyjeździe położyłem się spać i spałem ok. 4 godzin.
Podsumowując - jazda średnio udana. Niestety złe samopoczucie spowodowało mój szybszy powrót do Lęborka. Pogoda do jazdy średnia - było bardzo ciepło.
Pozdrawiam


Piątkowy wieczorny wyjazd za miasto.

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

W piątkowy wieczór postanowiliśmy się z Marcinem wybrać rowerkami za miasto. Trasa, jaką pokonaliśmy to: Lębork - Łęczyce - Kaczkowo - Chrzanowo - Lębork. Dystans wyniósł nieco ponad 41 km.
Co do samej jazdy. Jechało się dobrze. Mając pokonanych ponad 86 km rano wyjazd ten potraktowałem jako rozjazd, jadąc spokojnym tempem. Małe problemy miałem podjeżdżając pod Kaczkowo, po dojechaniu do tej wsi wszystko wróciło do normy.
Wyposażeni w lampki, po ciemku, przed 22:00 dojechaliśmy do Lęborka.
Podsumowując - jazda udana, kolejne kilometry w nogach.
Poniżej link do trasy.
Pozdrawiam


  • DST 86.23km
  • Czas 03:15
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Merida Crossway TFS 700 V.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątkowy poranny wyjazd na Kaszuby.

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 1

W piątkowy poranek, będąc na zaległym 3-tygodniowym urlopie postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Sierakowice - Łapalice - Sianowo - Linia - Lębork. Dystans wyniósł nieco ponad 86 km.
Co do samej jazdy - jechało się bardzo dobrze. Mając w planach wieczorną jazdę z Marcinem wybrałem trochę krótszą, choć wymagającą trasę na Kaszuby. Droga Do Łapalic przez Sierakowice minęła spokojnie. Nogi dobrze kręciły, Merida też dobrze radziła sobie na drogach, w tym na podjazdach. W Łapalicach złożyłem rewizytę Łukaszowi (Panther), który odwiedził mnie kilka tygodni temu rowerem w Lęborku. Po ok. godzinnej rozmowie ruszyłem w kierunku Lęborka.
Odcinek Łapalice - Lębork minął dobrze, choć było trzeba pokonać większą ilość podjazdów. Mały kryzys złapał mnie na odcinku Strzepcz - Tłuczewo, za Linią wszystko wróciło do normy i dobrym, spokojnym tempem dojechałem do Lęborka.
Podsumowując - jazda udana. Pogoda dopisała. Słoneczko świeciło na całej trasie. Było ciepło, w słońcu temperatura przekraczała ponad 30 stopni Celsjusza. Kolejne kilometry w nogach - oto przecież chodziło :-).
Poniżej link do trasy i kilka najciekawszych zdjęć, w tym 3 archiwalne.
Pozdrawiam


W Łapalicach na nieczynnej linii kolejowej Lębork - Pruszcz Gdański © adammatuszek


Widok na Sianowo i okolice © adammatuszek


Widok na krajobraz przepięknych Kaszub z góry w Miłoszewie. © adammatuszek


Widok na krajobraz przepięknych Kaszub z góry w Miłoszewie, wersja czarno - biała © adammatuszek


Kościół pod wezwaniem Świętej Marii Magdaleny w Strzepczu. © adammatuszek


  • DST 42.20km
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Kross Level a2.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czwartkowy poranny wyjazd.

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 1

W czwartkowy poranek postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Łęczyce - Rozłazino - Nawcz - Dzięcielec - Lębork. Dystans wyniósł nieco ponad 42 km.
Co do samej jazdy. Po przejechaniu w dniu wczorajszym ponad 100 km postanowiłem wybrać krótszą niż ostatnio trasę. Poza tym pogoda jakoś nie zachęcała zbytnio do jazdy - było pochmurno, w niektórych miejscach padała mżawka. Oszczędzając siły na kolejne dni wybrałem Krossa, który dobry jest na krótsze odległości. Poza tym częściej zatrzymywałem się robiąc zdjęcia, testując ustawienia aparatu.
Podsumowując - jazda udana, kolejne kilometry przejechane w nogach.
Poniżej link do trasy i kilka nowych zdjęć.
Pozdrawiam


Stare tory kolejowe relacji Lębork - Pruszcz Gdański niedaleko Nawcza © adammatuszek


Okolice Nawcza. W tle za drzewami droga Nawcz - Dzięcielec © adammatuszek


Stare tory kolejowe relacji Lębork - Pruszcz Gdański i pola niedaleko Nawcza © adammatuszek


Widok na okolice Dzięcielca © adammatuszek


  • DST 33.43km
  • Teren 10.54km
  • VMAX 34.10km/h
  • Sprzęt Kross Level a2.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środowy popołudniowy wyjazd za miasto.

Środa, 24 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 1

W środę po godz. 17:00 razem z grupką Lwa i innych przybyłych cyklistów pod Galerię Delfino wybrałem się rowerkiem za miasto na małą przejażdżkę. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Wilkowo - Karlikowo Lęborskie - Tawęcino - Kisewo - Kębłowo - Lębork. Dystans wyniósł niecałe 33,5 km.
Co do samej jazdy - jechało się dobrze. Popołudniowy wyjazd potraktowałem jako rozjazd po porannej wyprawie. Jechałem bez szaleństw, w spokojnym tempie.
Poniżej kilka zdjęć z trasy.
Pozdrawiam

Na starcie przy Galerii Delfino w Lęborku © adammatuszek


Postój w Obliwicach © adammatuszek


Postój w Obliwicach © adammatuszek


Środowy poranny wyjazd, czyli test naprawionej Meridy na szosie.

Środa, 24 lipca 2013 · dodano: 24.07.2013 | Komentarze 2

W środowy poranek postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Żelazno - Jackowo - Sasino - Maszewko - Garczegorze - Wilkowo - Lębork. Dystans wyniósł nieco ponad 71 km.
Co do samej jazdy. Jechało się świetnie. Celem było przetestowanie nowych podzespołów - tj. kasety, łańcucha oraz przednich klocków hamulcowych, które uległy awarii podczas poniedziałkowej wycieczki. Na samym początku jechało się dobrze, powoli rozkręcałem prędkość. Z racji tego, że miałem pod wiatr jechało się niezbyt przyjemnie. Po ok. 17 km za Świchowem i Świchówkiem i jazdy po kocich łbach (jak ja to lubię) średnią prędkość miałem ok. 27 km/h. Wiedziałem, że jest to mój dzień. Zatrzymałem się niedaleko Zwartówka robiąc zdjęcia i ruszyłem w kierunku Żelazna. Po kilku minutach w Żelaźnie skręciłem w lewo i za Przebendowem w prawo, robiąc dodatkową kilkukilometrową pętlę wokół Ciekocina. Chwilę wcześniej w Kurowie zrobiłem zdjęcia kościoła. Stopniowo przyspieszałem, dochodząc do średniej prędkości 27,5 km/h. W Ciekocinie skręciłem w prawo i dojechałem do Sasina. Tu było trochę podjazdów, Merida jednak dzielnie dawała sobie radę. Kilka minut później skręciłem w lewo i przez Maszewko, Łebień, Garczegorze i Wilkowo dojechałem do Lęborka, cały czas delikatnie przyspieszając. Odcinek 28,5 km od skrzyżowania Ulinia/Sasino - Lębork pokonałem w 55 minut z 3 zatrzymaniami w mieście.
Podsumowując jazda bardzo udana. Merida po liftingu jeździ bardzo dobrze. Pogoda do jazdy w sam raz. Jazda poranna zaliczona z wynikiem 71 km, a wieczorem czeka mnie popołudniowe kręcenie na 2 kółkach, tym razem w zdecydowanie spokojniejszym tempie.
Poniżej link do trasy i kilka zdjęć z trasy.
Pozdrawiam


Stare tory kolejowe w Zwartówko, niedaleko Żelazna © adammatuszek


Kościół filialny pw. Św. Antoniego w Kurowie © adammatuszek


  • DST 25.38km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 31.60km/h
  • Sprzęt Kross Level a2.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wtorkowy poranny wyjazd.

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 1

We wtorkowy poranek postanowiłem wybrać się na wyjazd rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to Lebork - Kisewo - Brzeźno Lęborskie - Kisewo - Lębork. Dystans wyniósł niecałe 25,5 km.
Co do samej jazdy. Pierwotny plan zakładał przejechanie ok. 65 km. Przed Brzeźnem Lęborskim w Krossie coś zaczęło stukać, przerzutki nie chciały się poprawnie przełączać. Postanowiłem nie ryzykować i cofnąłem się do domu. Umyłem rower - był bardzo brudny i udałem się z nim do zaufanego serwismana, odbierając przy okazji naprawioną Meridę po wczorajszej awarii.
Pozdrawiam


Poniedziałkowy wyjazd rowerkiem za miasto, czyli awaria Meridy.

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 1

W poniedziałkowy poranek, będąc 1 dzień na zaległym urlopie z 2012 roku postanowiłem wybrać się za miasto. Trasa, jaką pokonałem to Lębork - Chrzanowo - Mierzyno - Gniewino. Dystans wyniósł nieco ponad 30,5 km, choć pierwotny plan zakładał przejechanie 95 km.
Co do samej jazdy. Jechało się bardzo dobrze, pomimo dość silnego przedniego wiatru i kilku podjazdów po drodze. W niecałe 70 minut od startu dojechałem do Gniewina i skręciłem w prawo zrobić zdjęcia stadionu. Tu niestety nastąpiła awaria mojej Meridy. Zerwany łańcuch oznaczał koniec świetnie zapowiadającej się jazdy. Spojrzałem na łańcuch i zobaczyłem, że pęknięcie musiało zdarzyć prędzej czy później; kilka ogniw było popękanych. Po chwili zatelefonowałem do chłopaka siostry, Kamila z prośbą o przyjazd do Gniewina samochodem.
Ja w między czasie zrobiłem zdjęcia Gniewina ze sztucznego zbiornika wodnego.Po ok. godzinie Kamil z siostrą dojechali do mnie. Razem zwiedziliśmy obszar wieży widokowej w Gniewinie (na samą wieżę nie weszliśmy) oraz udaliśmy się obejrzeć fermę strusi w Kniewie. Po ok. 20 minutach pojechaliśmy do Lęborka, oddać Meridę do serwisu. Do wymiany był nie tylko łańcuch, ale również kaseta i przednie klocki hamulcowe. Kaseta i łańcuch swoje przeżyły - przejechałem na nich ponad 6 tys km.
Podsumowując - jazda udana, choć z małą awarią. Z jednej strony cieszę się, że usterka stała się blisko Lęborka i na początku mojego 3 -tygodniowego urlopu. Teraz z wymienionym osprzętem powinienem jeździć bezawaryjnie :-).
Linku do trasy nie ma, jest za to kilkanaście nowych zdjęć.
Pozdrawiam

Awaria roweru w Gniewinie © adammatuszek


Stadion w Gniewinie © adammatuszek


Zbliżenie na trybunę stadionu w Gniewinie © adammatuszek


Widok na Gniewino ze zbiornika wodnego © adammatuszek


Panoramiczne zdjęcie Gniewina ze zbiornika wodnego © adammatuszek


Widok na Gniewino ze zbiornika wodnego © adammatuszek


Widok na wiatraki w okolicach Gniewina © adammatuszek


Rondo im. Kazimierza Górskiego w Gniewinie. W pierwsze lewo droga do Wejherowa, w drugie lewo do Gniewina, w prawo do wieży widokowej/ do Pucka © adammatuszek


Widok na Gniewino ze zbiornika wodnego © adammatuszek


Wieża widokowa w Gniewinie © adammatuszek


Struś afrykański na fermie strusi w Kniewie © adammatuszek


Sobotni wyjazd za miasto.

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 2

W sobotnie południe wraz z grupką Lwa Lębork, postanowiłem wybrać się rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Wicko - Charbrowo - Wicko - Lębork. Dystans wyniósł niecałe 41 km.
Co do samej jazdy. Jechało się dobrze. Otrzymaliśmy zaproszenie z Gminy Wicko aby uczestniczyć w paradzie z okazji święta teże gminy. Wyjechaliśmy ok. 12:25 by po niecałych 45 minutach z przerwą przy sklepie w Krępie Kaszubskiej zameldować się w Wicku. Ok. 14:15 wzięliśmy udział w przemarszu czarownic, w bardzo spokojnym tempie dojeżdżając do Charbrowa na stadion. Tu, po ok. 30 minutach wraz z 5 innymi rowerzystami z Lwa udałem się do Lęborka, mając zaplanowane popołudnie. W drodze powrotnej, niedaleko Darżkowa zjeżdżając z prędkością ok. 50 km/h trochę mnie wyniosło ze ścieżki rowerowej, cudem nie zaliczając upadku.
Podsumowując - jazda udana, kolejne kilometry w nogach.
Poniżej najciekawsze zdjęcia z wyjazdu.
Pozdrawiam

Na paradzie zorganizowanej z okazji Dni Gminy Wicko © adammatuszek


Na paradzie zorganizowanej z okazji Dni Gminy Wicko © adammatuszek


W Charbrowie w towarzystwie Wójta Gminy Wicko p. Dariusza Waleśkiewicza © adammatuszek