Info
Więcej o mnie.


Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2020, Czerwiec5 - 0
- 2020, Maj10 - 0
- 2020, Kwiecień3 - 2
- 2020, Marzec1 - 1
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień11 - 1
- 2019, Marzec3 - 3
- 2018, Maj2 - 0
- 2018, Kwiecień10 - 1
- 2017, Wrzesień7 - 0
- 2017, Sierpień23 - 1
- 2017, Lipiec34 - 1
- 2017, Czerwiec20 - 3
- 2017, Maj19 - 9
- 2017, Kwiecień6 - 1
- 2017, Marzec6 - 1
- 2014, Listopad1 - 1
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 0
- 2014, Sierpień22 - 4
- 2014, Lipiec25 - 6
- 2014, Czerwiec20 - 0
- 2014, Maj14 - 0
- 2014, Kwiecień11 - 1
- 2014, Marzec5 - 2
- 2014, Luty1 - 2
- 2013, Październik3 - 2
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień20 - 5
- 2013, Lipiec18 - 17
- 2013, Czerwiec10 - 6
- 2013, Maj14 - 12
- 2013, Kwiecień7 - 1
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 0
- 2012, Sierpień10 - 1
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 0
- 2012, Maj7 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec2 - 4
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 1
- 2011, Sierpień6 - 0
- 2011, Lipiec7 - 5
- 2011, Czerwiec9 - 3
- 2011, Maj3 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Sierpień3 - 4
- 2010, Lipiec9 - 4
- 2010, Czerwiec6 - 0
- 2010, Maj2 - 2
- 2010, Kwiecień10 - 2
- 2010, Marzec5 - 0
- 2009, Wrzesień2 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2017
Dystans całkowity: | 1328.17 km (w terenie 123.00 km; 9.26%) |
Czas w ruchu: | 21:43 |
Średnia prędkość: | 27.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.10 km/h |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 57.75 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
- DST 14.85km
- VMAX 35.90km/h
- Sprzęt Kross Level a2.
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątkowy wyjazd za miasto.
Piątek, 18 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Piątkowy samotny wyjazd rowerkiem za miasto. Pokonana trasa to: Lębork - Mosty - Lubowidz - Jezioro Lubowidzkie - Lubowidz - Mosty - Lębork. Pokonany dystans wyniósł prawie 15 km.Co do samej jazdy - jechało się dobrze. Chciałem chwilkę odpocząć nad jeziorkiem. Tu okazało się, że telefon odmówił mi posłuszeństwa (kompletnie zwariował) i musiałem wracać do domu. W drodze powrotnej w Mostach załapałem się na ulewę :-).
Pozdrawiam
- DST 76.70km
- Czas 02:53
- VAVG 26.60km/h
- VMAX 50.90km/h
- Sprzęt Maxbike Gavia
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartkowy wyjazd rowerkiem za miasto.
Czwartek, 17 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Czwartkowy wyjazd rowerkiem za miasto, 2/3 trasy sam, 1/3 z przyjacielem Marcinem. Pokonana trasa to: Lębork - Łebunia - Sierakowice - Miechucino - Mirachowo - Strzepcz - Linia - Lębork. Pokonany dystans wyniósł ponad 76,5 km.Co do samej jazdy - jechało się bardzo dobrze, choć z małymi przygodami. W Łebuni dość niespodziewanie otrzymałem propozycję wyjazdu rowerkiem od Marcina. Nie chcąc się cofać zaproponowałem Marcinowi dla niego krótszą trasę, ja natomiast chciałem zrobić dłuższą - zaplanowaną trasę, a miejscem docelowym naszego spotkania miała być Linia. W okolicach Miechucina 2 razy poczułem szybsze bicie serca, jechało się przez to wolniej, czułem spadek siły, w łydkach czułem jakby napięcie mięśni. Nie wiem czym było to spowodowane, postanowiłem jechać dalej. W Linii kilka minut poczekałem na Marcina i razem dojechaliśmy do Lęborka.
Pozdrawiam
- DST 34.00km
- Teren 20.00km
- VMAX 40.20km/h
- Sprzęt Kross Level a2.
- Aktywność Jazda na rowerze
Środowy wyjazd za miasto.
Środa, 16 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Środowy wyjazd rowerkiem ze znajomą z Lwa - Bożeną. Pokonana trasa to: Lębork - Mosty - Lubowidz - Jezioro Lubowidzkie - Lubowidz Mosty - Lębork. Dystans wyniósł 34 km.Wyjazd ten był przygotowaniem się do późniejszego rajdu (który jednak z powodu opadów deszczu się nie odbył). Po ostatnich wichurach chciałem sprawdzić stan - przejezdność trasy, ilość zwalonych drzew, aby w razie czego innymi drogami poprowadzić minirajd. W kilku miejscach nie dało się przejechać, trzeba było zsiąść z rowerów. Na szczęście udało się uniknąć opadów deszczu.
Pozdrawiam

Kormorany na Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Kormorany na Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Kormorany na Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Kaczki na Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Zwalone drzewo na drodze przy Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Zwalone drzewo na drodze przy Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Zwalone drzewo na drodze przy Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek

Zwalone drzewo na drodze przy Jeziorze Lubowidzkim © adammatuszek
- DST 51.50km
- Czas 01:52
- VAVG 27.59km/h
- VMAX 53.20km/h
- Sprzęt Maxbike Gavia
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorkowy wyjazd rowerkiem za miasto.
Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Wtorkowy samotny popołudniowy wyjazd rowerkiem za miasto. Pokonana trasa to: Lębork - Łebunia - Kamienica Królewska - Niepoczołowice - Linia - Lębork. Pokonany dystans to 51,5 km.Co do samej jazdy - jechało się bardzo dobrze. Tego dnia miałem jechać nieco wcześniej i na dłuższą trasę. Trzeba było wytrzeźwieć i odespać nocny powrót z urodzin przyjaciela. Na przejażdżkę wybrałem jedną z moich ulubionych tras i to do tego kolarką. Pomimo początkowej niechęci do jazdy z każdym kilometrem jechało się coraz lepiej. Pogoda do jazdy dopisała.
Pozdrawiam
- DST 83.00km
- Teren 22.00km
- VMAX 37.10km/h
- Sprzęt Kross Level a2.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobotni wyjazd rowerkiem za miasto.
Sobota, 12 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Sobotni grupowy wyjazd rowerami do
Ustki i Rowów. Pokonana trasa to: Słupsk - Dolina Charlotty - Ustka -
Orzechowo - Poddąbie - Dębina - Rowy - Gabino - Siemianice - Słupsk. Dystans wyniósł ok. 83 km.
Wyjazd na Ustkę planowałem od kilku tygodni. Byłem tu już rowerem w 2012 roku. Ostatnio lubię powracać do miejsc, które odwiedziłem już rowerem. Tak było niedawno z moim wyjazdem do Kościerzyny (ostatni pobyt w 2011 roku). Udało się zebrać liczną grupkę (w grupce zawsze jedzie się inaczej, milej) i wyruszyć. Ok. 9:45 wyruszyliśmy ze Słupska. Przy wyjeździe z miasta udało się spotkać członków grupy rowerowej Wentylki - m.in. Andrzej Uptass i Joanna Raczyńska, którzy poprowadzili nas do Ustki malowniczymi trasami przez Dolinę Charlotty. W Ustce nasze drogi się rozdzieliły. My pojechaliśmy na promenadę zjeść obiad. Ja, Andrzej Hallmann i Krzysztof Ha weszliśmy do Muzeum Figur Woskowych. Tu straciłem rozum i poczułem się jak kilkuletnie dziecko - co widać na załączonych fotografiach :-). Śmiechu było bardzo dużo, świetnie bawiliśmy się robiąc zdjęcia w tym miejscu.
Następnie udaliśmy się do Rowów. Pierwotnie planowaliśmy jechać trasą zwiniętych torów. Plany uległy zmianie i do Rowów pojechaliśmy czerwonym pieszym szlakiem - dość dobrze oznakowanym. Nikt chyba nie żałuje zmiany planów. Pomimo, iż było czasami ciężko (piachy), za to widoki były świetne. Jazda rowerem mając po lewej stronie klify zrobiła na nas duże wrażenie. W Poddąbiu i w Rowach z uwagi na krótkie opady deszczu zrobiliśmy małe przerwy. W Słupsku zameldowaliśmy się po 21:30, będąc w domach ok. 23:00.
W tym miejscu dziękuję wszystkim Wam za udział w wyjeździe. Była bardzo fajna atmosfera, było dużo śmiechu, szczególnie w Muzeum Figur Woskowych :-). Członkom grupy Wentylki dziękuję za pokazanie nam malowniczej drogi; Andrzej Uptass za udostępnienie swoich zdjęć; kilka fotek tej galerii jest autorstwa Andrzeja.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć, są bardzo ciekawe.

W Dolinie Charlotty © adammatuszek

W Dolinie Charlotty © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Poddąbia © adammatuszek
Wyjazd na Ustkę planowałem od kilku tygodni. Byłem tu już rowerem w 2012 roku. Ostatnio lubię powracać do miejsc, które odwiedziłem już rowerem. Tak było niedawno z moim wyjazdem do Kościerzyny (ostatni pobyt w 2011 roku). Udało się zebrać liczną grupkę (w grupce zawsze jedzie się inaczej, milej) i wyruszyć. Ok. 9:45 wyruszyliśmy ze Słupska. Przy wyjeździe z miasta udało się spotkać członków grupy rowerowej Wentylki - m.in. Andrzej Uptass i Joanna Raczyńska, którzy poprowadzili nas do Ustki malowniczymi trasami przez Dolinę Charlotty. W Ustce nasze drogi się rozdzieliły. My pojechaliśmy na promenadę zjeść obiad. Ja, Andrzej Hallmann i Krzysztof Ha weszliśmy do Muzeum Figur Woskowych. Tu straciłem rozum i poczułem się jak kilkuletnie dziecko - co widać na załączonych fotografiach :-). Śmiechu było bardzo dużo, świetnie bawiliśmy się robiąc zdjęcia w tym miejscu.
Następnie udaliśmy się do Rowów. Pierwotnie planowaliśmy jechać trasą zwiniętych torów. Plany uległy zmianie i do Rowów pojechaliśmy czerwonym pieszym szlakiem - dość dobrze oznakowanym. Nikt chyba nie żałuje zmiany planów. Pomimo, iż było czasami ciężko (piachy), za to widoki były świetne. Jazda rowerem mając po lewej stronie klify zrobiła na nas duże wrażenie. W Poddąbiu i w Rowach z uwagi na krótkie opady deszczu zrobiliśmy małe przerwy. W Słupsku zameldowaliśmy się po 21:30, będąc w domach ok. 23:00.
W tym miejscu dziękuję wszystkim Wam za udział w wyjeździe. Była bardzo fajna atmosfera, było dużo śmiechu, szczególnie w Muzeum Figur Woskowych :-). Członkom grupy Wentylki dziękuję za pokazanie nam malowniczej drogi; Andrzej Uptass za udostępnienie swoich zdjęć; kilka fotek tej galerii jest autorstwa Andrzeja.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć, są bardzo ciekawe.

W Dolinie Charlotty © adammatuszek

W Dolinie Charlotty © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W Muzeum Figur Woskowych w Ustce © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Orzechowa © adammatuszek

W okolicy Poddąbia © adammatuszek
- DST 35.02km
- VMAX 52.30km/h
- Sprzęt Merida Crossway TFS 700 V.
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątkowy wyjazd za miasto.
Piątek, 11 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Piątkowy wyjazd rowerkiem z przyjacielem Marcinem. Pokonana trasa to: Lębork - Maszewo Lęborskie - Unieszynko - Unieszyno - Pogorzelice - Lębork. Dystans wyniósł 35 km.Co do samej jazdy - jechało się bardzo dobrze. Wyjazd ten potraktowałem jako lekkie przetarcie przed wyjazdem, który czekał mnie dzień później. Przy okazji udało się przejechać nowym odcinkiem asfaltowym do wsi Unieszynko oddanym do użytku tego samego dnia. Pogoda dopisała, nogi również :-).
Pozdrawiam
- DST 33.00km
- Teren 10.00km
- VMAX 38.80km/h
- Sprzęt Kross Level a2.
- Aktywność Jazda na rowerze
Środowy grupowy wyjazd rowerkiem za miasto.
Środa, 9 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Za nami kolejny minirajd zorganizowany przez
Stowarzyszenie Rowerowe "Lew Lębork". W dniu dzisiejszym, czyli środę
09.08.2017r na starcie stawiła się 31 osobowa grupka rowerzystów. Trasa,
jaką pokonaliśmy to: Lębork - Nowa Wieś Lęborska - Wilkowo Nowowiejskie
- Garczegorze - Pogorszewo - Janowice - Redkowice - Czarnówko - Nowa
Wieś Lęborska - Lębork. Dystans wyniósł ok. 33 km.
Celem dzisiejszego wyjazdu było odwiedzenie 2 miejsc - Wilkowa Nowowiejskiego oraz cmentarzu jeńców rosyjskich z I wojny światowej w okolicy Niebędzina. Ale od początku :-). Pierwszy postój zrobiliśmy w Wilkowie Nowowiejskim - miejscowości, gdzie znajduje się wiele rekordów np. największy chodak na świecie, największa formowana cegła, największa hulajnoga. Zainteresowaniem zebranych cieszył się również kompas teściowej :-). Następnie pojechaliśmy do Garczegorza, gdzie przy sklepie zrobiliśmy 10 minutową przerwę. Po chwili ruszyliśmy do lasu niedaleko Niebędzina, gdzie zobaczyliśmy odnowiony w 2010 roku przez Gminę Nowa Wieś Lęborska cmentarz jeńców rosyjskich z I wojny światowej. Następnie przed Redkowice, Czarnówko i Nową Wieś Lęborską dojechaliśmy do ul. Buczka w Lęborku zakończyliśmy minirajd.
W tym miejscu chciałbym Wam bardzo serdecznie podziękować za Wasz udział w dzisiejszym minirajdzie. Cieszy obecność nowych ludzi, którzy zaczęli z nami jeździć :-). Członkom Lwa, szczególnie Beata Kosior, Dariusz Kosior i Sławek Jesień dziękuję za sprawne prowadzenie i zabezpieczanie grup. Pogoda do jazdy jak i atmosfera podczas wyjazdu - świetna.
Pozdrawiam

W Wilkowie Nowowiejskim © adammatuszek
Celem dzisiejszego wyjazdu było odwiedzenie 2 miejsc - Wilkowa Nowowiejskiego oraz cmentarzu jeńców rosyjskich z I wojny światowej w okolicy Niebędzina. Ale od początku :-). Pierwszy postój zrobiliśmy w Wilkowie Nowowiejskim - miejscowości, gdzie znajduje się wiele rekordów np. największy chodak na świecie, największa formowana cegła, największa hulajnoga. Zainteresowaniem zebranych cieszył się również kompas teściowej :-). Następnie pojechaliśmy do Garczegorza, gdzie przy sklepie zrobiliśmy 10 minutową przerwę. Po chwili ruszyliśmy do lasu niedaleko Niebędzina, gdzie zobaczyliśmy odnowiony w 2010 roku przez Gminę Nowa Wieś Lęborska cmentarz jeńców rosyjskich z I wojny światowej. Następnie przed Redkowice, Czarnówko i Nową Wieś Lęborską dojechaliśmy do ul. Buczka w Lęborku zakończyliśmy minirajd.
W tym miejscu chciałbym Wam bardzo serdecznie podziękować za Wasz udział w dzisiejszym minirajdzie. Cieszy obecność nowych ludzi, którzy zaczęli z nami jeździć :-). Członkom Lwa, szczególnie Beata Kosior, Dariusz Kosior i Sławek Jesień dziękuję za sprawne prowadzenie i zabezpieczanie grup. Pogoda do jazdy jak i atmosfera podczas wyjazdu - świetna.
Pozdrawiam

W Wilkowie Nowowiejskim © adammatuszek
- DST 130.35km
- Czas 04:42
- VAVG 27.73km/h
- VMAX 48.30km/h
- Sprzęt Maxbike Gavia
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorkowy wyjazd rowerkiem za miasto.
Wtorek, 8 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 1
Wtorkowy wyjazd rowerkiem na wieżę widokową w Wieżycy. Pokonana trasa to: Lębork - Sierakowice - Klukowa Huta - Stężyca - Szymbark - Wieżyca - Ostrzyce - Brodnica Górna - Garcz - Sierakowice - Kamienica Królewska - Niepoczołowice - Linia - Lębork. Dystans wyniósł prawie 130,5 km.Co do samej jazdy - jechało się bardzo dobrze. Wyjazd rowerkiem na wieżę widokową w Wieżycy siedział mi w głowie od kilkunastu dni. Co roku staram się minimum raz pojechać tam rowerkiem, sprawdzając swoje siły. Dziś ten plan udało się wcielić w życie. W tym roku miałem zamiar dojechać rowerkiem do Kościerzyny w celu zwiedzenia Muzeum Kolejnictwa (Parowozownia) - Agnieszka Wa i Michał Waszkuć mi to niedawno ułatwili :-). Tym razem na trasę wziąłem kolarkę Maxbike Gavię zamiast trekkingowej Meridy. Było to pewne małe ryzyko - Meridą lepiej jeździ się na dłuższe trasy, bardziej komfortowo, choć nieco wolniej.
Początkowe 60 km to wiatr w twarz. Do tego należy dodać liczne podjazdy - jak to Kaszuby :-). Po 2 godzianch i 16 minutach zameldowałem się na Wieżycy. Miłym zaskoczeniem był fakt, iż od Stężycy, po Gołubie, Szymbark aż do parkingu przed wieżą widokową w Wieżycy budowana jest kilku kilometrowa asfaltowa ścieżka rowerowa (lub ciąg pieszo rowerowy). Na wieży widokowej kilkanaście minut porozmawiałem z bardzo miłym małżeństwem z Łodzi, którzy przyjechali na wakacje odwiedzić Kaszuby - odwiedzili też Lębork. Ok. 12:45 wyruszyłem w drogę powrotną do Lęborka. Droga powrotna to połączenie sprzyjającego wiatru w plecy z większą ilością zjazdów :-). W Garczu w sklepie uzupełniłem płyny i pojechałem do Lęborka. Średnią prędkość (bez szarżowania na zjazdach i podjazdach) z Wieżycy do Lęborka miałem ok. 30 km/h.
Podsumowując - wyjazd bardzo udany. Nogi świetnie zniosły jazdę. Kolarką zdała egzamin, choć komfort był nieco niższy :-).
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć.
Pozdrawiam

Budowana ścieżka rowerowa w okolicy Gołubia © adammatuszek

Na wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Widok z wieży widokowej w Wieżycy © adammatuszek

Wieża widokowa w Wieżycy © adammatuszek

Wieża widokowa w Wieżycy © adammatuszek
- DST 34.75km
- Teren 12.00km
- VMAX 40.90km/h
- Sprzęt Kross Level a2.
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielny krótki wyjazd za miasto.
Niedziela, 6 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Niedzielny grupowy wyjazd rowerkiem za miastem ze znajomym Krzyśkiem i jego synem, Wiolettą i Radkiem. Pokonana trasa to: Lębork - Dzięcielec - Rozłazino - Dąbrówka Wielka - Jezioro Lubowidzkie - Lubowidz - Mosty - Lębork. Dystans wyniósł ponad 34,5 km.Co do samej jazdy - jechało się dobrze. W kilku miejscach zatrzymaliśmy się robiąc postój na zbieranie grzybów. W kilku miejscach na trasie padało - przed Dzięcielcem musieliśmy się zatrzymać kilka minut pod drzewami. 3 km dalej w Rozłazinie świeciło słoneczko, nie było oznak padającego deszczu. W drodze powrotnej przy Jeziorze Lubowidzkim spotkaliśmy Andrzeja Hallmanna z rodziną i razem w większej grupie dojechaliśmy do Lęborka.

Na wiadukcie kolejowym w Rozłazinie © adammatuszek
- DST 42.00km
- VMAX 44.90km/h
- Sprzęt Merida Crossway TFS 700 V.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobotni wyjazd rowerkiem za miasto.
Sobota, 5 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 0
Sobotni samotny wyjazd rowerkiem za miasto. Pokonana trasa to: Lębork - Wilkowo Nowowiejskie - Gęś - Lędziechowo - Łebień - Rekowo Lęborskie - Kisewo - Lębork. Dystans wyniósł 42 km.Co do samej jazdy - wyjazd ten potraktowałem jako rozjazd po pokonanych 130 km dzień wcześniej. Tempo spokojne pogoda dopisała, wiał jedynie zimny wiatr.
Pozdrawiam