Info
Ten blog rowerowy prowadzi adammatuszek z miasteczka Lębork. Mam przejechane 27702.03 kilometrów w tym 2214.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.39 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Czerwiec5 - 0
- 2020, Maj10 - 0
- 2020, Kwiecień3 - 2
- 2020, Marzec1 - 1
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień11 - 1
- 2019, Marzec3 - 3
- 2018, Maj2 - 0
- 2018, Kwiecień10 - 1
- 2017, Wrzesień7 - 0
- 2017, Sierpień23 - 1
- 2017, Lipiec34 - 1
- 2017, Czerwiec20 - 3
- 2017, Maj19 - 9
- 2017, Kwiecień6 - 1
- 2017, Marzec6 - 1
- 2014, Listopad1 - 1
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 0
- 2014, Sierpień22 - 4
- 2014, Lipiec25 - 6
- 2014, Czerwiec20 - 0
- 2014, Maj14 - 0
- 2014, Kwiecień11 - 1
- 2014, Marzec5 - 2
- 2014, Luty1 - 2
- 2013, Październik3 - 2
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień20 - 5
- 2013, Lipiec18 - 17
- 2013, Czerwiec10 - 6
- 2013, Maj14 - 12
- 2013, Kwiecień7 - 1
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 0
- 2012, Sierpień10 - 1
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 0
- 2012, Maj7 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec2 - 4
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 1
- 2011, Sierpień6 - 0
- 2011, Lipiec7 - 5
- 2011, Czerwiec9 - 3
- 2011, Maj3 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Sierpień3 - 4
- 2010, Lipiec9 - 4
- 2010, Czerwiec6 - 0
- 2010, Maj2 - 2
- 2010, Kwiecień10 - 2
- 2010, Marzec5 - 0
- 2009, Wrzesień2 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- DST 67.16km
- Czas 02:36
- VAVG 25.83km/h
- VMAX 40.30km/h
- Sprzęt Merida Crossway TFS 700 V.
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobotni wyjazd za miasto, czyli powrót na 2 kółka po przeziębieniu.
Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 1
W sobotnie przedpołudnie postanowiłem wybrać się na przejażdżkę rowerkiem za miasto. Trasa, jaką pokonałem to: Lębork - Janowice - Lędziechowo - Łebień - Łęczyce - Rozłazino - Dzięcielec - Lębork. Dystans wyniósł nieco ponad 67 km.Co do samej jazdy. Po tygodniowym przeziębieniu, jeszcze nie do końca zdrowy nie byłem pewien, ile przejechanych kilometrów wytrzyma osłabiony organizm. Na wszelki wypadek miałem przygotowanych kilka wariantów powrotu do Lęborka; na szczęście udało się pokonać najdłuższy, pierwotnie zakładany plan trasy. Jechało się nadspodziewanie dobrze. Jedynie na pierwszym podjeździe pod Redkowice, pod wiatr nogi nie chciały kręcić. Nie chciałem narzucać szybkiego tempa, to miała być jazda typowo turystyczna, bez żadnych szaleństw, żadnych sprintów. Po przejechaniu kilku kilometrów wszystko wróciło do normy, organizm dobrze znosił dalszą jazdę, nawet wspinaczkę pod Rozłazino, której nie za bardzo lubię.
Planując trasę zakładałem zatrzymanie się w kilku miejscach na zrobienie zdjęć. Nie po to kupiłem (na raty) nowy aparat Samsung WB100z z 26-krotnym zoomem optycznym :-). Najważniejszym fotografowanym miejscem były okolice Rozłazina robione z mostu kolejowego w Rozłazinie na nieczynnej linii Lębork - Kartuzy - Pruszcz Gdański; sporo zdjęć z dzisiejszego wyjazdu wykonane zostało dzięki dużemu zoomowi optycznemu Samsunga. Nie wiem dlaczego, ale mam jakiś sentyment do starych linii kolejowych - są to piękne miejsca, na których możnaby np. zbudować ścieżki rowerowe. Jednak z informacji, które posiadam ta linia ma szanse być reaktywowana - wiąże się się to z budową Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i przebudową torów na odcinku Gdynia - Kościerzyna.
Podsumowując. Jazda bardzo udana. Średnia prędkość też niezła - gdyby nie przejazd przez miasto oraz zatrzymania się na robienie zdjęć byłaby ona wyższa, choć dziś to znaczenia nie miało. Pogoda dopisała na całej trasie - przez cały czas świeciło słoneczko.
Jak zawsze link do trasy i kilka najciekawszych zdjęć z dzisiejszego wyjazdu.
Pozdrawiam
Widok na Brzeźno Lęborskie z oddali, niedaleko Rekowa Lęborskiego© adammatuszek
Zbliżenie na Kościół p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Brzeźnie Lęborskim© adammatuszek
Widok na okolice Kisewa niedaleko Łęczyc© adammatuszek
Zbliżenie na wieś Kisewo niedaleko Łęczyc© adammatuszek
Widok na drogę do Rozłazina z mostu kolejowego w Rozłazinie na nieczynnej linii Lębork - Kartuzy - Pruszcz Gdański© adammatuszek
Widok na drogę do Dzięcielca z mostu kolejowego w Rozłazinie na nieczynnej linii Lębork - Kartuzy - Pruszcz Gdański© adammatuszek
Widok na most kolejowy w Rozłazinie na nieczynnej linii kolejowej Lębork - Kartuzy - Pruszcz Gdański. W tle droga na Dzięcielec© adammatuszek
Stary dworzec kolejowy w Rozłazinie© adammatuszek
Zbliżenie na okolice Rozłazino na drodze Rozłazino - Dzięcielec© adammatuszek
Kościół w Dzięcielcu© adammatuszek
Komentarze
panther | 19:15 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj
Ładny dystans, jak na regenerację sił po chorobie ;-)
Dzisiaj również po asfaltach cisnąłem, dystans nieco mniejszy, ale zadowolony jestem.
Średnia wyszłą mi 24,91 km/h więc z niej zadowolony jestem szczególnie.
Biorąc pod uwagę wagę roweru, to jestem więcej niż zadowolony.
Pozdrawiam serdecznie
Komentuj
Dzisiaj również po asfaltach cisnąłem, dystans nieco mniejszy, ale zadowolony jestem.
Średnia wyszłą mi 24,91 km/h więc z niej zadowolony jestem szczególnie.
Biorąc pod uwagę wagę roweru, to jestem więcej niż zadowolony.
Pozdrawiam serdecznie